Kolki okiem osteopaty

W mojej praktyce gabinetowej bardzo dużą część pacjentów stanowią dzieci. Również te najmłodsze. Dlatego dosyć często spotykam się z problemem kolek.

Mam problem z tym określeniem. Po pierwsze jest to słowo „worek”, opisujące bardzo niespecyficzne objawy, za którymi mogą stać różne przyczyny. Po drugie uważam, że termin ten jest często nadużywany. Zostawmy jednak te dywagacje, bo bez względu na to czy dziecko ma kolkę czy po prostu jest niespokojne i płacze, rodzice malucha oczekują od nas pomocy i powinniśmy zrobić wszystko co możliwe żeby jej udzielić.

Jeśli chcesz praktycznie podejść do tematu kolek i dowiedzieć się dlaczego dzielę je na oropochodne, wisceraopochodne i sensopochodne oraz nauczyć się wspomagać małych pacjentów, borykających się z tym problemem, to kurs Kolki okiem osteopaty jest właśnie dla Ciebie..

Oprócz teoretycznego wstępu pokażę Ci w praktyce jak pracuję z niemowlakami oraz omówię porady, których udzielam rodzicom, żeby mogli pomóc swoim dzieciom w domu.

W ramach materiałów bonusowych do kursu, mam dla Ciebie coś ekstra:

• całościowe badanie napięciowe malucha z pokazem na żywym dziecku więc masz okazję podpatrzeć w jaki sposób dostosować się do bardzo ruchliwego pacjenta, który nie zawsze chętnie wyleży całą wizytę
• wywiad z położną, który będzie wartością dodaną, budującą większą świadomość problemu kolek wśród maluchów

W ramach kursu czekają na Ciebie następujące tematy: