Rwa kuszowa

Rwa kulszowa – tak wiele pytań, tak niewiele odpowiedzi

Pytanie pojawiające się w tytule prawdopodobnie codziennie wybrzmiewa w gabinetach fizjoterapeutycznych oraz lekarskich. Zazwyczaj nadawcą pytania są przerażeni pacjenci, odczuwający ból okolicy lędźwiowo-krzyżowej z reguły z promieniowaniem do kończyny dolnej, spoglądający niepewnie w swoją przyszłość. Czy czeka ich operacja? A jeśli tak, to czy jest niebezpieczna? A uda się pokonać ich ból w sposób zachowawczy, bez użycia skalpela? Jak rozumieć te straszne zmiany widoczne w rezonansie? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi…

Czy istnieje złota recepta?

Przede wszystkim należy zaznaczyć, ze nie istnieje jedna konkretna odpowiedź na te wszystkie pytania. Wariantów jest naprawdę wiele i każdy przypadek powinien być zawsze traktowany indywidualnie. Warto jednak przypomnieć jak współczesna nauka i podejście do leczenia rwy kulszowej zapatrują się na rozmaite formy diagnostyki oraz terapii. W poniższej treści skupiono się na udzieleniu krótkich, możliwie treściwych odpowiedzi na najczęstsze pytania dotyczące rwy kulszowej.

Czy czeka mnie operacja?

Niekoniecznie! A najwłaściwsza odpowiedź powinna brzmieć: „to zależy”. Podejście do zabiegów operacyjnych w przypadku rozmaitych dolegliwości bólowych odcinka L-S znacząco się zmieniło. Dziś wiemy już, że leczenie zachowawcze również może przynosić pożądany efekt redukcji lub całkowitej eliminacji objawów. Wiele opisywanych w literaturze przypadków pokazuje, że leczenie zachowawcze okazuje się być tak samo skuteczne, jak leczenie operacyjne [1]. W związku z tą informacją bez wątpienia, o ile tylko to możliwe, należy próbować sposobów leczenia zachowawczego (np. wykwalifikowana fizjoterapia) przed podjęciem ostatecznej decyzji o operacji.

Konferencja

Online

Rwa

Kulszowa

Czy zmiany widoczne w moim rezonansie to wyrok?

I znów – niekoniecznie! Wiele najnowszych badań naukowych donosi, że obraz widoczny w rezonansie magnetycznym to… tylko obraz! I nie wolno, bez klasycznego badania klinicznego, na podstawie obrazu dokonywać ostatecznej oceny i prognozy dotyczącej stanu pacjenta [2]. Niejednokrotnie osoby z dobrymi wynikami rezonansu cierpią na dolegliwości bólowe i na odwrót- osoby z bardzo niepokojącym i pozornie jednoznacznym wynikiem rezonansu nie odczuwają żadnych albo prawie żadnych dolegliwości bólowych. Temat nie jest więc w żaden sposób przesądzony. Obraz, to nie wyrok, a odczuwane dolegliwości zawsze trzeba skonsultować ze specjalistą i rozważyć najlepsze możliwe formy leczenia!

Czy skomplikowany opis rezonansu świadczy o moim ciężkim stanie?

Niekoniecznie! Tak jak wspomniano wyżej, zawsze pamiętajmy, że obraz stanowi jedynie element znacznie szerszej diagnostyki. Zmiany widoczne w badaniach obrazowych mogą, ale NIE MUSZĄ mieć związku dolegliwościami odczuwanymi przez pacjenta. Warto podkreślić jeszcze jedną rzecz! Zwrócono uwagę na fakt, iż osoby które zobaczą lub usłyszą „złowrogą litanię” radiologiczną (czyli opis obrazu) pretendują do zaostrzenia objawów bólowych oraz wydłużenia procesu leczenia. Z kolei osoby, które dowiadują się o dobrym wyniku rezonansu niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki leczą się szybciej i sprawniej [3]. Niesamowite, prawda? Wnioski z tego akapitu powinni wyciągnąć zarówno specjaliści medycyny, jak i pacjenci. Należy w sposób bardzo rozważny podawać i przyjmować informacje dotyczące stanu zdrowia. Okazuje się, że samym słowem i tekstem pisanym można zasadniczo pomóc lub zasadniczo zaszkodzić. Drogi terapeuto, drogi pacjencie – pamiętaj o tym!

Co z ta odpowiedzią?

Trzy krótkie pytania i trzykrotne rozpoczęcie odpowiedzi od słowa „niekoniecznie”. Zabieg ten jest oczywiście nieprzypadkowy. Zespoły bólowe odcinka L-S charakteryzują się swoją dużą niejednorodnością. Badań naukowych jest wiele, a wyciągane z nich wnioski – różne. Dlatego, niezależnie od wszystkiego co przedstawiono tutaj lub w innych artykułach o podobnej tematyce, należy pamiętać o złożoności i indywidualności procesu diagnostycznego oraz terapeutycznego. Każdy pacjent jest inny, a więc i strategia leczenia ma prawo być inna. Tak naprawdę, w pytaniach o rwę kulszową każda z odpowiedzi powinna prawdopodobnie zaczynać się od słynnego „to zależy”… I proszę się tym nie smucić! Proszę się z tego cieszyć! Ta różnorodność możliwości pokazuje, jak wiele może się wydarzyć i jak wiele można zrobić, by finalnie z sukcesem osiągnąć zdrowi

Bibliografia:

  1. Jacobs, W., van Tulder, M., Arts, M., Rubinstein, S., van Middelkoop, M., Ostelo, R., Verhagen, A., Koes, B. and Peul, W., 2010. Surgery versus conservative management of sciatica due to a lumbar herniated disc: a systematic review. European Spine Journal, 20(4), pp.513-522.
  2. El Barzouhi A, Verwoerd AJH, Peul WC, et al. Prognostic value of magnetic resonance imaging findings in patients with sciatica. J Neurosurg Spine. 2016;24(6):978–985.
  3. Rajasekaran, S., Dilip Chand Raja, S., Pushpa, B., Ananda, K., Ajoy Prasad, S. and Rishi, M., 2021. The catastrophization effects of an MRI report on the patient and surgeon and the benefits of ‘clinical reporting’: results from an RCT and blinded trials. European Spine Journal, 30(7), pp.2069-2081.

Jeśli po przeczytaniu artykułu wciąż Ci mało w tym temacie to zapraszam Cię na

Konferencję online
Rwa kulszowa

Jeśli po przeczytaniu artykułu wciąż Ci mało w tym temacie to zapraszam Cię na

Konferencję online
Rwa kulszowa

Powiązane artykuły

Rwa kulszowa w pytaniach i odpowiedziach

Kiedy pojawiła się w głowie myśl, żeby poruszyć temat rwy kulszowej zapytałem sam siebie: „Ale jak?!”. Przecież o rwie kulszowej powiedziano i napisano już wszystko. Ogrom badań naukowych, wpisów na rozmaite blogi, filmów instruktażowych, ćwiczeń , a nawet książek i całych szkoleń? Jakże można cokolwiek nowego wnieść do tego tematu? Czy istnieje jakakolwiek perspektywa, z której ta kwestia jeszcze nie została omówiona? Cóż… tak do końca nie wiem. Ale skoro to zagadnienie i samo pojęcie „rwy kulszowej” tak często do nas wraca, to najwyraźniej jest albo niezwykle skomplikowane albo niezwykle ważne. Albo oba. Dlatego postanowiłem mimo wszystko jeszcze raz poruszyć ten temat. Może ku pamięci? Może ku przestrodze? Może ku motywacji, by dalej zgłębiać zagadnienia związane z legendarną rwą?

Staw skokowy – 5 kroków skutecznego i bezpiecznego badania

Skręcony staw skokowy to najczęstsza kontuzja, z którą pacjenci trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR). Dlatego też w ostatnich latach klinicyści dążą do stworzenia standardów badania pacjentów oraz protokołu terapii, który możemy podeprzeć rzetelnymi wynikami badań. Choć brakuje jednoznacznych wytycznych to spróbuję dziś przytoczyć kilka istotnych doniesień, które okażą się pomocne w tworzeniu protokołu postępowania. Przedstawię je poniżej w formie listy, a następnie rozwinę wybrane podpunkty. Zostań ze mną do końca, bo z tego artykułu dowiesz się jakie kroki przedsięwziąć na starcie w postępowaniu z ostrym urazem stawu skokowego.

Ból i jego liczne oblicza

Ból to zjawisko, z którym zmagamy się każdego dnia. Nawet jeśli nie jako osoby bezpośrednio zaangażowane (czego Tobie i sobie życzę) to w sposób pośredni, przyjmując pacjentów przejawiających różnorodne problemy związane z percepcją bólu. Dziś chciałbym Ci pokazać różnorodne oblicza bólu. Zwrócę przy tym Twoją uwagę na fakt, że percepcja bólu jest mechanizmem bardzo złożonym. Mimo, że nocycepcja opiera się o proste odruchy angażujące różne piętra obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego, to sama percepcja bólu i analiza informacji nocyceptywnej to proces mocno skomplikowany.

Sensytyzacja obwodowa – jak bardzo wrażliwe są Twoje nerwy?!

W ostatnim artykule zwróciłem Twoją uwagę na system interoceptywny. Wskazałem Ci ciekawy układ, który informuje nas stale o jakości naszych tkanek. Ma on olbrzymie znaczenie informacyjne dla naszego rdzenia kręgowego! Dlatego też dzisiaj dowiemy się, co i w jaki sposób aktywuje kaskadę informacji z włókien cienkich (system interoceptywny). Sprawdzimy przy tym jak bardzo wrażliwe są nasze nerwy. Przed Tobą SENSYTYZACJA OBWODOWA, bo tak w neurofizjologii określa się uwrażliwienie włókien czuciowych.

Komentarze