Dlaczego ciśnienie ma znaczenie?

W ludzkim ciele możemy wyróżnić kilka cylindrów, czy też jam. Prócz tych najbardziej oczywistych w postaci jamy brzusznej i jamy klatki piersiowej, warto tu wspomnieć o jamie czaszki oraz jamie miednicy. Obszary te stoją na straży integralności przestrzennej i funkcjonalnej różnorodnych narządów, które co tu dużo mówić – decydują o naszym być, albo nie być. Jak wspomniane jamy współpracują ze sobą na co dzień? Jak się ze sobą komunikują i co warunkuje ich prawidłowe relacje? Zostań ze mną do końca, a ja przybliżę Ci odpowiedzi na postawione pytania.

Embriologiczne wprowadzenie

Pierwotnie każdy z nas składał się z jednolitej jamy ciała. Jama ta miała swoją część leżącą w okolicy głowowej – jama głowowa ciała i część leżąca w obrębie tułowia – jama tułowiowa ciała. Część głowowa bardzo szybko zanika i w okolicy głowy pozostaje jedynie skromny odcinek mezodermy, który utworzy osierdzie (błona otaczająca serce). W miarę tego jak serce się rozwija zaczyna szukać dla siebie lepszego miejsca i wraz z osierdziem przemieszcza się do klatki piersiowej, gdzie układa się między zachyłkami tułowiowej jamy ciała. Jest to moment, w którym jama tułowiowa stanowi jednolitą przestrzeń opłucnowo-otrzewnową.

Właśnie w tym momencie do akcji wkracza nowy gracz zwany przepona. To właśnie ona przyczynia się do ostatecznego podziału jamy tułowiowej na jamę otrzewnową umiejscowioną w jamie brzusznej i na obie jamy opłucnowe zlokalizowane w klatce piersiowej. W ten oto sposób z jednego ‘worka mezodermalnego’ powstają nasze błony surowicze w postaci otrzewnej, opłucnej i osierdzia.

Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że jeśli w rozwoju zarodkowym coś było całością to całością pozostaje, nawet jeśli w trakcie wzrastania podzieliło się na mniejsze części. Mimo, że w każdej z jam ciała znajdują się zupełnie inne narządy, mimo, że spełniają one odmienne funkcje w różnego rodzaju procesach to w odniesieniu do globalnej funkcji organizmu muszą one nadal funkcjonować jako jedność.

Ciśnienie w roli głównej

Przejdźmy do rzeczy. Wymiana informacji między jamami ciała odbywa się na drodze licznych szlaków komunikacyjnych. Można tu wspomnieć o układzie krwionośnym, nerwowym, hormonalnym czy odpornościowym. Niezależnie od ścieżki komunikacji, informacja musi być transportowana sprawnie, możliwie szybko i bez zbędnych zakłóceń. Mówiąc prościej, unikajmy korków i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Okej. Pytanie brzmi – jak to zrobić?

Jedno jest pewne. Szeroko pojęte zdrowie wymaga zdecydowanie lepszej przepustowości w obrębie licznych arterii komunikacyjnych niż ma to miejsce na polskich drogach. Kluczowym aspektem zapewniającym nam swobodę lokalnej, regionalnej czy nawet systemowej komunikacji jest gradient ciśnień w naszym ciele. 

Gradient oznacza w tym przypadku różnicę, która nie jest stała, a raczej dopasowuje zmienna względem aktualnego zapotrzebowania.

Na poziomie mikro taki gradient ciśnień możesz odnieść do ciśnienia płynu wewnątrz komórki względem ciśnienia płynu zewnątrzkomórkowego. Weźmy za przykład stan zapalny charakteryzujący się obrzękiem. Obrzęk jest determinowany przez stazę (zastój) płynów w danej okolicy. Jeśli płyn porusza się wolniej to na poziomie komórek dochodzi do większej wymiany między ich wnętrzem a środowiskiem zewnętrznym (zmiana w komunikacji). Czyli zmieniając gradient ciśnień w relacji jakiejś populacji komórek i ich środowiska będziemy realnie wpływać na ich metabolizm (zachowanie).

Wracając do jam ciała

Niech ta krótka wzmianka z poziomu mikroanatomii będzie dla Ciebie drogowskazem, obrazującym, co dzieje się w tkankach pod wpływem różnego rodzaju bodźców (w tym także bodźców manualnych).

Tymczasem wróćmy do makroskopowych rozważań, w ramach których odniesiemy się do gradientu ciśnień w jamach ciała.

Zapewne obiło Ci się o uszy, że ciśnienie ponad przeponą jest niższe od tego pod nią. Warunkuje to chociażby możliwość oddychania, które zgodnie z prawem Boyle’a przebiega następująco:

  • jeśli objętość danego cylindra rośnie to ciśnienie wewnątrz spada

     

i odwrotnie

  • gdy zmniejsza się objętość cylindra to ciśnienie wewnątrz wzrasta

Jednakże nie jest to jedyny aspekt wspomagany przez ową różnicę ciśnień. Dzięki prawidłowej relacji ciśnień między jamami ciała, regulujemy, m.in.:

  • perystaltykę i aktywność trawienną w przewodzie pokarmowym
  • powrót żylno-limfatyczny
  • zaopatrzenie tętnicze
  • przewodnictwo nerwowe
  • funkcje odpornościowe

Pamiętaj przy tym, że Twój kanał kręgowy też jest jamą ciała więc jeśli gradient ciśnień szwankuje to Twoje centrum dowodzenia (rdzeń kręgowy) może popełniać błędy.

Podsumowując to co mamy do tej pory, gradient ciśnień w jamach ciała warunkuje różnorodne zachowania (funkcje) naszego organizmu. Wniosek? Zmieniając gradient, zmieniasz zachowanie. 

Oczywiście relacja ta jest dwukierunkowa. Jeśli zmienisz coś w funkcjonowaniu organizmu to bez wątpienia wpłynie to na relację ciśnień w mniejszym lub większym stopniu.

Strażnicy gradientu ciśnień

Wiesz już, że różnice ciśnień w ludzkim organizmie przenikają się wzajemnie w celu odnalezienia jak największej harmonii. Pewnie zastanawiasz się teraz, co takiego warunkuje tę relację ciśnień.

Otóż wspomniana wcześniej aktywność oddechowa jest tu szalenie istotna. To głównie dlatego, jednym z pierwszych zadań domowych dla moich pacjentów jest praca nad poprawą wzorca oddechowego. Jak się zapewne domyślasz, kluczowa będzie tu prawidłowa aktywność przepony oddechowej, która jako poprzeczna przegroda uczestniczy w tworzeniu tej ciśnieniowej relacji między jamą brzuszną a klatką piersiową.

Idąc tym tropem, rozkład ciśnień odbywa się przy współpracy poprzecznie i podłużnie przebiegających struktur mięśniowo-powięziowych. Do struktur o poprzecznej orientacji możemy zaliczyć namiot móżdżku, kość gnykową, powięź Sibsona, przeponę oddechową, przeponę moczowo-płciową oraz przeponę miedniczną.

Struktury podłużne to zazwyczaj struktury więzadłowe łączące przeponę np. z wątrobą, jelitami, żołądkiem itd.

Aby dobrze spełniać swą role, struktury te – jako miejsca absorbujące napięcia – muszą posiadać właściwą elastyczność i rozciągliwość. Włóknienie i sklerotyzacja w ich obrębie, prowadzą do problemów w dystrybucji ciśnień wewnątrz jam ciała. 

Literatura [1] podaje wartości ciśnień, które uznawane są za prawidłowe dla poszczególnych obszarów naszego ciała. Wartości te są nieco różne w zależności od źródła, przyjmiemy więc wartości średnie. Ciśnienia te oscylują na poziomie:

  • 15 cm H2O w obrębie czaszki
  • -5 do -30 cm H2O w obrębie klatki piersiowej
  • 5 cm H2O w obrębie nadbrzusza
  • 15 cm H2O w obrębie śródbrzusza
  • 30 cm H2O w obrębie podbrzusza
  • 50 cm H2O w obrębie dna miednicy

Nie przywiązuj dużej wagi do wartości liczbowych, a zwróć uwagę na różnice, szczególnie w obszarach przejściowych.

Nieprzyjemne konsekwencje

Zaburzenia w relacji ciśnień prowadzą do licznych symptomów, które skłonią pacjenta do wizyty w Twoim gabinecie. Niezależnie od tego czy będzie to poranna sztywność, ograniczenie ruchomości czy ból, spróbuj zdystansować się względem objawów i skieruj swój fokus w stronę mechanizmów predysponujących. Zadaj sobie pytanie co skłania organizm pacjenta do zmiany zachowania (funkcji), bo symptom mój drogi czytelniku jest w tym wypadku niczym innym jak funkcją w określonych warunkach środowiskowych. Wróć na moment do tego zdania:

Zmieniając gradient ciśnień, zmieniasz zachowanie (funkcję)

Zadaniem naszego organizuje jest wspieranie wszelkich zmian w obrębie ciśnień. Stąd jeśli w jednym obszarze ciśnienie rośnie, reszta ciała musi się do tego dostosować. Wzmożone ciśnienie w obrębie jelit zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia ich uchyłkowatości. Przewlekły wzrost ciśnienia w obrębie jamy brzusznej może prowadzić do rozwoju przepukliny rozworu przełykowego, przepukliny pachwinowej, żylaków czy hemoroidów. Podobnych konsekwencji na skutek zmian ciśnienia w jamach ciała można wymienić wiele. Jednak kluczem nie są tu konsekwencje, a dostrzeżenie mechanizmów, które je determinują. 

Jeśli masz chwilę to zapraszam Cię do obejrzenia lekcji ze szkolenia System przepon – efektywna praca płynowa, w której w formie pigułki przedstawiam model krążeniowo-oddechowy. Krok po kroku przeprowadzę Cię przez filary koncepcji, której celem jest równoważenie ciśnień w jamach ciała.

Odtwórz wideo

Teraz już wiesz co miałem na myśli pisząc w tytule, że CIŚNIENIE MA ZNACZENIE? Tym krótkim artykułem chciałem Ci pokazać, że w naszym ciele istnieje coś takiego jak mechanizm równoważenia ciśnień. Dopóki działa on prawidłowo, procesy cyrkulacji płynów, przewodnictwa nerwowego i metabolizmu naszego ciała funkcjonują bez zarzutu. Zastanawiasz się jak zadbać o równowagę ciśnień u swoich pacjentów?

Zacznij od rzeczy prostych, związanych z:

  • poprawą wzorca oddechowego
  • modyfikacją zachowań w kontekście podejmowanej aktywności fizycznej
  • regularnością posiłków
  • odpowiednią podażą płynów w ciągu dnia


Co możemy zrobić z perspektywy manualnej w przypadku opisywanych zaburzeń? Na pewno warto się przyjrzeć sytuacji napięciowej w obszarze wspomnianych przepon funkcjonalnych. Sprawdź zatem połączenie głowowo-szyjne, górny i dolny otwór klatki piersiowej oraz dno miednicy. To może być dobry punkt wyjścia do zaplanowania procesu terapii u pacjenta z dysbalansem gradientu ciśnień w jamach ciała. 

Nie zrozum mnie źle. W ramach tego artykułu nie próbuję Cię przekonać, że wszystkie problemy pacjentów wynikają z zaburzeń ciśnieniowych. Mimo to polecam Ci przeanalizować z bliska relacje napięciowe struktur zaangażowanych w utrzymanie prawidłowego gradientu ciśnień.

3 RZECZY, KTÓRE WARTO ZABRAĆ ZE SOBĄ

  • Ludzki organizm posiada mechanizmy regulacji ciśnienia warunkujące prawidłową transmisję sił i komunikację na poziomie lokalnym, regionalnym i systemowym. Mechanizmy te angażują przede wszystkim proces oddychania, aktywność ruchową i prawidłowe nawyki żywieniowe.
  • Z perspektywy napięciowej, na straży gradientu ciśnień stoją poprzeczne przegrody mięśniowo-powięziowe zwane przeponami funkcjonalnymi, wśród których możemy wymienić m.in. namiot móżdżku, górny otwór klatki piersiowej wraz z powięzią Sibsona, przeponę oddechową i przeponę miedniczną.
  • Zmieniając gradient ciśnień w jamach ciała zmieniamy zachowanie (funkcję) różnorodnych struktur, z uwzględniam reguły, iż najbardziej reaktywne na zmiany ciśnienia będą struktury położone w bezpośrednim sąsiedztwie przegród poprzecznych.

Powiązane artykuły

Osteopatyczna pułapka, której trzeba unikać

Medycyna osteopatyczna od początków swojego istnienia podkreśla, że ludzki organizm stanowi całość. Niezależnie od tego na jakiej płaszczyźnie chcesz tę regułę analizować, nie da się wyróżnić mniej lub bardziej ważnych struktur anatomicznych. Nie jesteśmy też w stanie wskazać nadrzędnych systemów, które dla naszego zdrowia i dobrobytu są priorytetem. Mimo to wciąż próbujemy i często wpadamy we własne sidła, stając się więźniami redukcjonizmu i własnych przekonań. Jak nie wpaść w tytułową pułapkę, która dopadła również osteopatię? Tego dowiesz się z dzisiejszego wpisu więc zostań ze mną do końca.

Ból i jego liczne oblicza

Ból to zjawisko, z którym zmagamy się każdego dnia. Nawet jeśli nie jako osoby bezpośrednio zaangażowane (czego Tobie i sobie życzę) to w sposób pośredni, przyjmując pacjentów przejawiających różnorodne problemy związane z percepcją bólu. Dziś chciałbym Ci pokazać różnorodne oblicza bólu. Zwrócę przy tym Twoją uwagę na fakt, że percepcja bólu jest mechanizmem bardzo złożonym. Mimo, że nocycepcja opiera się o proste odruchy angażujące różne piętra obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego, to sama percepcja bólu i analiza informacji nocyceptywnej to proces mocno skomplikowany.

Sensytyzacja obwodowa – jak bardzo wrażliwe są Twoje nerwy?!

W ostatnim artykule zwróciłem Twoją uwagę na system interoceptywny. Wskazałem Ci ciekawy układ, który informuje nas stale o jakości naszych tkanek. Ma on olbrzymie znaczenie informacyjne dla naszego rdzenia kręgowego! Dlatego też dzisiaj dowiemy się, co i w jaki sposób aktywuje kaskadę informacji z włókien cienkich (system interoceptywny). Sprawdzimy przy tym jak bardzo wrażliwe są nasze nerwy. Przed Tobą SENSYTYZACJA OBWODOWA, bo tak w neurofizjologii określa się uwrażliwienie włókien czuciowych.

Komentarze

  1. Interesuję się tematyką fizjologi. Tak zwane ‘diety’. Kiedy ćwiczę lubię znać nazwy uruchamianych mm. i ich pp. i pk. A teraz (względne) doszły powięzie (jakby wcześniej ich nie było). Ciekawe czy jest już dostępna (wstępna) mapa granic. Kiedy patrzę na katowanie się na rolerach; myślę-nie tędy droga. A ido tego (sympatyczny-uciekaj albo walcz) stop immunologii-kontra parasympatyczny. Trakcja przepony a w zasadzie Terapia czaszkowo-krzyżowa….i sporo z Nami związanych tematów…………….

  2. zabrakło mi takiej podstawowej informacji jak zmienia się ciśnienie w klatce piersiowej i jamie brzusznej podczas wdechu i wydechu… a także jak sytuacja wygląda z ciśnieniem podczas natężonego wydechu…

    1. Cześć Wiktoria 🙂

      Dziękuję za Twoją sugestię 🙂 Wpis miał na celu pokazać kolumnę ciśnień jako taką, niekoniecznie jej dynamikę podczas oddechu 🙂 Jednakże zachowanie ciśnienia w jamach ciała jest bardzo prostym mechanizmem, do którego odnosi się prawo Boyle’a, które mówi nam, że jeśli objętość danego cylindra rośnie to ciśnienie wewnątrz spada i odwrotnie, gdy zmniejsza się objętość cylindra to ciśnienie wzrasta. Zatem w trakcie wdechu dochodzi do wzrostu ciśnienia w jamie brzusznej i do spadku ciśnienia w klatce piersiowej dzięki czemu możemy zassać powietrze do płuc. W trakcie wydechu następuje mechanizm odwrotny. Nigdy nie dotarłem do wartości ciśnień w pozostałych cylindrach ciała podczas oddychania. Może Tobie się udało i podzielisz się lekturą? 🙂

      Pozdrawiam,

      Marcel